Blog - Jak woda w człowieku – o czystości duszy i sztuce bycia sobą

Tales z Miletu powiedział: „Dusza człowieka jest odzwierciedleniem nieskażonej, czystej wody.”
To jedno z tych zdań, które nie wymagają interpretacji – one same wlewają się do serca jak cisza po burzy. Ale gdy spróbujemy naprawdę je poczuć, odkrywamy, że niosą w sobie prostotę, która nie ma nic wspólnego z banalnością.
Człowiek – jak woda – potrafi być spokojny lub wzburzony, przejrzysty lub mętny. Woda, gdy jest czysta, odbija świat takim, jaki jest. Dusza, gdy jest nieskażona, odbija prawdę – nie upiększoną, nie zmanipulowaną, ale prawdziwą, naturalną, pulsującą życiem.
Wystarczy jednak, by ktoś wrzucił do niej kamień lęku, pychy albo zazdrości, a obraz się rozmywa.
Tales widział w wodzie coś więcej niż substancję. W jego filozofii była początkiem wszystkiego, pramaterią, tchnieniem świata. Może dlatego zestawił ją z duszą – bo woda, jak dusza, daje życie, oczyszcza, łączy, a gdy zostanie zatruta, umiera po cichu.
Zastanówmy się: czym karmimy własną duszę? Czego w niej szukamy?
Woda nie walczy. Nie ma kształtu, a mimo to przybiera każdy, jaki napotka. Nie przeciwstawia się skałom – omija je z cierpliwością, której można się od niej uczyć. Właśnie taka powinna być ludzka dusza – czysta, giętka, pozbawiona twardości osądu. To w niej odbija się świat takim, jakim jest naprawdę, a nie takim, jakim chcemy go widzieć.
Kiedy dusza jest spokojna – człowiek staje się lustrem dla innych. W jego oczach można się przejrzeć, odnaleźć zrozumienie, czasem nawet ulgę. Ale gdy dusza jest zmącona – przez gniew, żal, zranienia – nie odbija niczego poza własnym chaosem. Wtedy nie widzimy drugiego człowieka, lecz jedynie swoje zniekształcone odbicie.
Być jak woda – to nie znaczy być biernym. To znaczy być prawdziwym, płynąć w zgodzie z własną naturą, ale nie pozwolić, by ktokolwiek nas zatruł.
To sztuka cichej siły, która nie potrzebuje słów, by mieć moc.
Jeśli dusza jest jak czysta woda, to warto codziennie dbać o jej źródło: spokój, wdzięczność, prostotę. Wyciszyć myśli, które ją mącą, wybaczyć, co dawno minęło, odpuścić to, co nie nasze.
Bo czystość duszy nie oznacza braku bólu, lecz umiejętność zachowania klarowności mimo bólu.
Tales wiedział, że człowiek – tak jak rzeka – wciąż się zmienia, a jednak pozostaje sobą. Można wejść do niej wiele razy, a woda zawsze będzie inna, świeża, nowa. Może właśnie o to chodzi: by pozwolić duszy nieustannie się odnawiać, płynąć, nie twardnieć, nie zastygać.
Ten cytat z Miletu nie jest tylko ozdobą filozofii starożytnej. Jest przypomnieniem, że człowiek czysty sercem nie jest naiwny – jest przejrzysty. Widzi więcej, bo patrzy przez spokój, nie przez strach.
Zatrzymaj się więc dziś na chwilę.
Posłuchaj, co mówi w Tobie woda.
Może jest wzburzona – a może już cichnie. Wystarczy jedno westchnienie, jeden moment ciszy, by znów poczuć, że w środku wszystko płynie – i że w tej prostocie mieszka mądrość, która nie starzeje się nigdy.
MoodSense - moodsense.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@moodsense.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: