Blog - Między doświadczeniem a innowacją: przyszłość pracy w zespole wielopokoleniowym

Projekt bez nazwy - 2025-12-02T185831.974

Praca z ludźmi od 18 do 70 roku życia przypomina prowadzenie zespołu muzycznego, w którym każdy gra na innym instrumencie, w innym tempie i według innej szkoły. A jednak — gdy wszyscy wejdą w rytm — powstaje harmonia, której nie dałoby się stworzyć w jednopokoleniowym składzie.

Żeby zrozumieć tę orkiestrę, warto wiedzieć, kto w niej gra.

Pokolenie Baby Boomers (około 1946–1964)

Dziś w pracy mają od ok. 61 do 70+.
To ci, którzy pamiętają świat bez komputerów, ale za to z mocnym poczuciem obowiązku.
Zalety: stabilność, lojalność, odpowiedzialność, ogrom doświadczenia.
Wyzwania: trudność w akceptowaniu gwałtownych zmian, opór przed technologią, czasem zbyt formalne podejście.

Pokolenie X (około 1965–1980)

W naszej skali to 45–60-latkowie.
Most między „analogowym” światem a cyfrową erą.
Zalety: pragmatyzm, samodzielność, odporność na stres, szacunek do procedur.
Wyzwania: bywają sceptyczni wobec nowych trendów i „entuzjazmu dla zmian”, nie zawsze mają cierpliwość do chaosu młodszych.

Millenialsi / Pokolenie Y (około 1981–1996)

W tej grupie mamy 29–44-latków.
Dorośli w erze internetu, ale pamiętają też czasy kaset magnetofonowych.
Zalety: kreatywność, elastyczność, umiejętność szybkiej nauki, współpracy i łączenia światów.
Wyzwania: większa potrzeba sensu, feedbacku i równowagi; szybciej się frustrują, gdy widzą „bezsens w procedurach”.

Pokolenie Z (około 1997–2012)

W pracy mieszczą się tu 18–28-latkowie.
Technologia to dla nich nie narzędzie, tylko naturalne środowisko życia.
Zalety: świeżość, błyskawiczne uczenie się, odwaga kwestionowania schematów.
Wyzwania: niska tolerancja na hierarchię, roszczeniowość w rozumieniu starszych pokoleń, czasem chaos w organizacji.

Biuro ponad czasem

Wejście do współczesnego biura to jak otwarcie pudełka czekoladek: nigdy nie wiesz, czy trafisz akurat na rozmowę o ChatGPT, o tym, jak ciężko było zdobyć komputer w latach 80., czy na wykład o tym, że obecne pokolenie „ma za dobrze”.

18-latek wchodzi do pracy i dziwi się, dlaczego ktoś drukuje maila „do przeczytania”.
70-latek patrzy na 18-latka i zastanawia się, czemu ktoś potrzebuje trzech ekranów i słuchawek, żeby napisać jedno zdanie.

A jednak — są chwile, kiedy ta różnica pokoleń działa jak magia.

Gdy młodzi uczą starszych obsługi nowych narzędzi, a starsi uczą młodych, jak rozpoznać, że problem trzeba rozwiązać nie szybciej, tylko mądrzej.
Gdy doświadczenie spotyka świeżość, a rutyna — kreatywność.
Gdy sceptycyzm miesza się z entuzjazmem i powstaje… realizm, który ma skrzydła.

Czy da się pracować razem?

Nie tylko się da — to bywa najlepszy możliwy team.
Bo w pracy, tak jak w życiu, każdy ma swoją supermoc:

  • 60-plus daje mądrość i szeroki kontekst.

  • 40- i 50-latkowie — stabilność i skuteczność.

  • 30-latkowie — dynamikę i umiejętność łączenia światów.

  • 20-latkowie — energię i świeże spojrzenie.

I choć czasem irytujemy się na siebie nawzajem, to bez drugiego pokolenia bylibyśmy jak smartfon bez sieci — niby działa, ale czegoś mu brakuje.

MoodSense - moodsense.pl

Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@moodsense.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!

Udostępnij znajomym:

Dołącz do nas