Blog - Mundurek kontra człowiek: gdy symbol przesłania wrażliwość

Czy prawo jest dla ludzi, czy ludzie są dla prawa?
Każdy, kto kiedykolwiek wszedł do sali sądowej, widział to samo: sędzia w mundurku, stojący lub siedzący w centrum uwagi, symbol autorytetu i władzy. Dla większości obserwatorów to obraz stabilności i sprawiedliwości. Ale mundurek to tylko symbol. Za nim stoi człowiek – pełen wątpliwości, emocji, czasem zmęczenia, który w większości systemu pozostaje sam.
Problem pojawia się wtedy, gdy mundurek zaczyna zastępować człowieka.
Decyzje stają się procedurą, a nie rozważaniem konsekwencji dla realnych osób. Wrażliwi, często bezbronni uczestnicy procesu – ofiary, świadkowie, rodziny, oskarżeni – stają po drugiej stronie stołu, a ich lęk, wątpliwości i emocje przestają mieć znaczenie. Mundurek mówi: „to nie moje uczucia, to tylko prawo”.
I tu tkwi dramat: brak empatii w obliczu realnego cierpienia to prawdziwa słabość. Nie w niewiedzy, nie w braku doświadczenia, ale w świadomości, że po drugiej stronie siedzą ludzie, którzy nie mają nic poza swoją wrażliwością, a mimo to traktuje się ich jak przeszkody proceduralne. Mundurek chroni autorytet, ale nie chroni człowieczeństwa.
Niektórzy myślą, że w ten sposób są „neutralni”. W rzeczywistości stają się mechanizmem.
Prawdziwa siła sędziego nie wynika z symbolu władzy, lecz z zdolności zobaczenia człowieka, który stoi po drugiej stronie stołu, i wzięcia pod uwagę jego lęków, kruchości, braku środków do obrony. Mundurek sam w sobie nie daje moralnej odporności ani mądrości. Zastępując refleksję – staje się pułapką.
Czytając ten tekst, zadaj sobie pytanie: jak wyglądałby wymiar sprawiedliwości, gdyby każdy sędzia pamiętał, że mundurek to narzędzie, a nie cel?
Gdyby decyzje nie były wyłącznie literą prawa, lecz także głosem dla tych, którzy nie potrafią mówić głośno?
Nie chodzi tu o krytykę instytucji, lecz o przypomnienie, że mundurek nie jest tarczą przed człowieczeństwem.
Nie jest wyrokiem nad uczuciami, lękiem czy kruchością ludzkiego życia.
To człowiek w nim decyduje, czy stanie się symbolem sprawiedliwości, czy chłodnym bytem, który ignoruje tych, którzy najbardziej potrzebują uwagi i zrozumienia.
Przeczytaj ten tekst do końca i zatrzymaj się na chwilę:
Pomyśl o osobach, które wchodzą na salę sądową w pełnej kruchości – bez siły, bez obrony, z nadzieją, że ktoś je zobaczy.
Czy mundurek widzi ich naprawdę? Czy tylko symbolizuje władzę, a nie współczucie?
To tekst dla tych, którzy jeszcze wierzą, że sprawiedliwość nie powinna być zimna, że prawo istnieje dla ludzi, a nie ludzie dla prawa.
MoodSense - moodsense.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@moodsense.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: